-Wiesz że twoja siostra jest starsza więc to ona będzie Alfą w waszej nowej watasze.
-Wiem, tato i choć niezbyt mi się to podoba to akceptuję to.
-Pilnuj swojej siostry, czasem ma głupie pomysły o czym wiesz.
-Będę
-W chwilach gdy będzie knuła swoje spiski bądź dla niej głosem rozsądku
-Dobrze
-A teraz dołącz do swojej siostry i uciekaj
-Żegnaj
-Pa -ojciec spojrzał na mnie smutnym wzrokiem i wrócił do walki.
Ja spojrzałam na Shrew żegnającą mamę i podeszłam do nich
-Idźcie już -powiedziała widząc mnie.Moja siostra pobiegła w głąb lasu a ja spojrzałam ostatni raz na rodziców. Westchnęłam i podążyłam za siostrą.
- Co robimy? - Spojrzałam na Shrew .
- No jasne że dołączamy na wojnę! - Zawołała
- Zwariowałaś?- Możliwe
Nie była w pełni zdecydowana więc używając mocy sprawiła by odechciało jej się walczyć .- Na mnie to nie działa - Wiedziałam że odechciało jej się, a teraz tak tylko mówi
- I tak idziemy-
-Chce ci się?
Tak-
To masz problem - warknęłam
-Wiem - powiedziała i ruszyła przed siebie
~Dlaczego mnie to spotyka?
~ Bo tak
Biegłyśmy dalej w głąb lasu...
Shrew?